piątek, 17 lutego 2012

Wyrzuty sumienia

***
NASTĘPNEGO DNIA W SZKOLE

- Cześć Katie! - Przepraszam, że się nie odzywałem. Jakoś nie miałem czasu. 
- Daruj sobie. - Katie przeszła obok Zayn'a nie zwracając na niego większej uwagi. 
- Hej stary! Następnym razem jak będziesz odpalał takie akcje to lepiej powiedz Katie. Ona nie lubi tajemnic.- Grand uśmiechał się serdecznie do Zayn'a. To była kolejna złota rada. Zayn zastanawiał się czy nie założyć z nimi zeszytu. Grand często mówił mu co ma robić z dziewczynami. - A swoją drogą. Byłeś genialny. Gratuluję Ci i mam nadzieję, że dasz mi autograf zanim staniesz się sławny. - Grand poklepał go po ramieniu i odszedł. Zayn domyślił się o co chodzi, ale wolał nie dopuszczać do siebie myśli, że cała szkoła wie co robił przez te 2 dni nieobecności. Nie miał czasu pomyśleć jak się wytłumaczyć, ponieważ w jednej sekuncie wokół nigo znalazło się pełno dziewczyn. 
-Jakie to uczucie dostać się do programu?
-Przeprowadzisz się do Londynu na stałe?
-Jacy są Ci pozostali kolesie z zespołu?
-Zayn a dasz mi już autograf?
-Mogę sobie zrobić z Tobą zdjęcie tak na wszelki wypadek jakbyś z dnia na dzień zniknął ze szkoły?
Każda dziewczyna chciała przekrzyczeć następną. Zayn nie był przygotowany na takie powitanie. 
-Przepraszam, muszę iść. - Wymamrotał pod nosem i szybkim krokiem udał się na boisko. Tam było o wiele spokojniej. Zauważył Katie siedzącą na ich ulubionej ławce. 
-Katie... - zaczął Zayn. 
-Daj mi spokój. Kazałeś kłamać swojej mamie? Nie powiedziałeś nic siostrą? Nie powiedziałeś nawet mi. - Katie miała łzy w oczach. - Nie ufasz mi? 
-Oczywiście, że Ci ufam! Jak się dowiedziałaś, że byłem na przesłuchaniu? Przecież w TV będzie dopiero za parę miesięcy. 
-Laura Cię widziała. Tez była na przesłuchaniu. Nie rozumiem dlaczego nic nie powiedziałeś? 
-Bałem się, że jak nic z tego nie wyjdzie to...
-Tylko nie mów, że znowu myślałeś, że będziemy się z Ciebie śmiać!
-Ale ja właśnie tak myślałem. Katie zrozum! Jestem nieśmiały, a moja samoocena jest beznadziejna! Jak ja mam się czymś chwalić? Po prostu nie umiem. 
-Dobra, rozumiem. Ale moim zdaniem przyjaciółce mówi się wszystko. - Katie wstała i pobiegła do szkoły. Zaczęło padać. Zayn postanowił nie wracać do szkoły. Pojechał do domu. Nikogo nie było. Siostry w szkole, tata w pracy, mama u babci. Miał chwilę spokoju. Włączył komputer, zalogował się na Twitter'a. 
-O matko... - Zayn był w szoku. Kolejny raz. Na jego skrzynce było ponad 500 wiadomości, śledziło go ponad 3 tysiące osób. Każdy chciał się dowiedzieć jak było na przesłuchaniu. Przeleciał wzrokiem wszystkie wiadomości. Jedna rzuciła mu się w oczy. Była od Katie: "Zawiodłeś mnie". Zayn zaczął mieć wyrzuty sumienia. Katie miała rację. źle zrobił, nie mówiąc nikomu o swoich planach. Zayn myślał nad przyjaźnią z Katie. Zauważył. że on pewnego czasu oddalają się od siebie, a dokładnie od ich "prawie pocałunku". 


2 komentarze:

  1. Hej super opowiadanie czekam na kolejny rozdział ; ) Mam nadzieję, że Zayn będzie z Katie ; ) Zapraszam do mnie na http://stey-czy-lexer.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog,kocham go !
    +wbijaj do mnie http://mojjedenkierunek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń